Nauka jazdy motocyklem od A do Z: września 2017

niedziela, 10 września 2017

Jazda w deszczu

"Ładną mamy jesień tego lata" :)

- można było dosyć często usłyszeć w ostatnim czasie.

Wakacje dobiegają końca, a za oknem deszcz i temperatura ok 14-17 stopni. Nie są to idealne warunki do jeżdżenia motocyklem, ale jeżeli ktoś używa motocykla nie tylko do krótkich przejażdżek w słoneczne i gorące dni musi się również liczyć i z taką - brzydszą pogodą.
Część z Was pewnie zastanawia się: czy da się i czy jest sens jeździć motocyklem kiedy pada? Da się, ale taki wyjazd nigdy nie należy do najprzyjemniejszych czy najłatwiejszych, a czy jest sens to już każdy z nas musi sobie na to pytanie odpowiedzieć. Jednak po przejechaniu wielu tysięcy kilometrów zapewniam Was, że każdemu może się zdarzyć jakaś ulewa w trakcie dłuższej wyprawy.

Jazdę w deszczu musimy rozpatrzeć na 3 płaszczyznach:
1. motocyklista
2. motocykl
3. droga

Ad. 1 - Motocyklista
Zacznijmy od nas samych czyli oczywiście chodzi o nasz ubiór. Mimo iż nigdy tego nie polecam, część osób na co dzień jeździ w jeansach i bluzie (może czasami w letniej kurtce motocyklowej). Jeżeli są to jeansy motocyklowe i kurtka motocyklowa to o ile w normalny słoneczny dzień ten strój się sprawdzi, to absolutnie takie ciuchy nie będą odpowiednie do jazdy w deszczu. Warto ustawić sobie prosty cel: chce dojechać suchy :) Czy to w ogóle jest możliwe? Wielokrotnie zdarzało mi się jeździć w deszczu, więc śmiało powiem, że tak - jest to możliwe, choć niełatwe.
Do wyboru mamy 2 opcje: albo kupujemy / już posiadamy kombinezon motocyklowy z odpowiednią membraną "oddychającą" i chroniącą nas przed deszczem,










albo kupujemy specjalny "plastikowy" kombinezon przeciwdeszczowy zakładany na nasz strój.
Z butami wygląda to podobnie - chociaż zdecydowanie polecam takie z na stałe wszytą membraną.













Gorzej z rękawiczkami - tutaj na deszczową pogodę polecam zakupić takie z wszytą membraną.
Cały strój już jest wodoodporny - ale zwróćmy uwagę na jego odpowiednie założenie. Jak się domyślacie chodzi głównie o buty i rękawiczki.

Woda leci w dół po naszych nogach i jeżeli spodnie mamy włożone do butów to jest spora szansa, że woda również dostanie się do naszych skarpetek. Osobiście wolę spodnie, gdzie nogawki zakładane są na cholewki buta, wtedy woda ładnie spływa dalej.













Z rękawiczkami jest niestety większy problem.
Czy rękaw kurtki zakładamy na rękaw rękawicy czy odwrotnie? Kwestia jak mocno pada, jaką prędkością jedziemy i jaki mamy kąt ułożenia rąk na kierownicy. Tutaj też działają prawa fizyki. Dłonie są zazwyczaj niżej niż reszta ręki, dlatego jeżeli jedziemy wolno woda będzie spływała po rękawie kurtki wprost do rękawicy.  
Wniosek: 
Kiedy jedziesz wolno raczej załóż rękaw na rękawicę inaczej woda wpłynie Ci do rękawicy po rękawie kurtki.

Jeżeli jednak jedziesz dosyć szybko, czy pod wiatr, wtedy krople będą szły w przeciwnym kierunki czyli od rękawicy w stronę rękawa.
Wniosek: 
Kiedy jedziesz szybciej raczej załóż rękaw rękawicy na rękaw kurtki (tak jak przy jeździe podczas ładnej pogody).

Ad .2 - Motocykl
Warto również poświęcić chwilę na odpowiednie przygotowanie motocykla. Z pomocą oczywiście przychodzi nam producent, który praktycznie cały motocykl odpowiednio przygotował do jazdy w każdych warunkach. Jednak jeżeli mamy jakieś dodatkowe elementy instalacji jak zapalniczka, gniazdo USB, nawigację itd warto się upewnić, że są dobrze zabezpieczone.

Nie zapomnijmy również o zabezpieczeniu naszego bagażu. Najprostszym sposobem są worki foliowe (np na śmieci). Najlepiej jednak mieć fabryczne pokrowce, które zazwyczaj sprawdzają się doskonale.
Kufry aluminiowe czy z tworzywa najczęściej są od razu w pełni wodoodporne, ale nie jest to regułą. Poza tym zwróć uwagę na zastosowane uszczelki czy nie są wybrakowane/popękane co może sprawić, że jednak kufer przecieknie.
Sprawdź również stan opon. Dopuszczalna wg przepisów głębokość bieżnika to minimalnym 1,6 mm. Dla motocyklistów jest to zdecydowanie za mało. Do bezpiecznej jazdy, a już tym bardziej w deszczu, zaleca się mieć przynajmniej 3mm - inaczej często możemy doświadczyć tzw. aquaplaningu i realnej utraty przyczepności.

Bardziej niż zwykle przyłóż się do sprawdzenia oświetlenia zewnętrznego - deszcz czasami bardzo mocno ogranicza widoczność, a chcemy być widoczni dla innych uczestników ruchu drogowego. 


Ad. 3 - Droga
No i tutaj popis dają projektanci dróg oraz sami drogowcy.
Przede wszystkim zapamiętaj zasadę:

Wszystko co jest na drodze i nie jest jednolitym asfaltem jest dla nas potencjalnym zagrożeniem.

Chodzi głównie o:
- oznakowanie poziome (linie, strzałki, przejścia dla pieszych)

- tory kolejowe/tramwajowe
 - studzienki









Wszystkie powyższe elementy mogą być śliskie nawet w słoneczne dni, ale dopiero kiedy zrobi się mokro stają się prawdziwym lodowiskiem.

Dodatkowo zwracamy uwagę na:
- koleiny - w nich będzie zalegała woda - możliwość aquaplaningu
- kałuże - często są w miejscach gdzie występują zagłębienia w drodze, koleiny czy dziury

- "załatane" dziury - zazwyczaj dookoła nich jako "łącznik" jest używana emulsja asfaltowa, która jest bardzo śliska
- leżące na drodze gałęzie, liście i inne dziwne rzeczy, których nie powinno tam być (np kostka pozbruku)
- piasek - zawsze na niego uważamy
 - inne zanieczyszczenia (np rozlany olej) - które jak jest mokra nawierzchnia bardzo ciężko dostrzec

Asfalt, z którego wykonana jest droga gdzieniegdzie również może nam spłatać figla. W niektórych miejscach występuje na długich odcinkach tzw. "śliski asfalt", który nawet kiedy jest sucho nie generuje wystarczającej przyczepności dla naszych opon.

PAMIĘTAJ !
Obojętnie jakbyśmy się nie przygotowali na trudniejsze warunki atmosferyczne i tak najważniejsze to nasza wyobraźnia (aby umieć przewidzieć niebezpieczne sytuacje), zdrowy rozsądek oraz brak pośpiechu.