Nauka jazdy motocyklem od A do Z: sierpnia 2016

środa, 31 sierpnia 2016

Egzamin - slalom wolny

Slalom wolny jest jednym z trudniejszych (przynajmniej na początku) ćwiczeń, które czekają na kursantów na placu manewrowym.

Teoretycznie jest to ćwiczenie, które powinno wyćwiczyć u młodego motocyklisty nową technikę jazdy czyli tzw. jazdę wolną z użyciem hamulca nożnego. W praktyce jednak okazało się, że do przejechania wystarczy wrzucenie pierwszego biegu i przejazd bez gazu, bez wspomagania się sprzęgłem czy hamulcem.

Na co należy zwrócić uwagę ?

1. Odpowiednie ustawienie motocykla przed startem


Już na samym początku możemy sobie utrudnić przejazd stawiając motocykl w niewłaściwym miejscu. Zbytnie ustawienie przy prawej (na rysunku pozycja na górze) powoduje, że mamy o wiele większy slalom do pokonania niż jest w rzeczywistości. Ustawienie za blisko lewej również może nam nie pomóc, ponieważ aby nie wjechać w lewy pachołek pierwszej bramki będziemy musieli najpierw odbić lekko w prawo co bardzo często wytrąca nas z równowagi i powoduje opóźnienie skrętu w lewą (na drugą bramkę) przez co nie damy rady zmieścić się w kolejną bramkę nie uderzając w pachołek.
Najlepiej stanąć motocyklem na środku, ewentualnie minimalnie bliżej lewej, tak abyśmy mogli od razu po ruszeniu skręcić w lewo blisko lewego pachołka (tak jak jest to narysowane kolorem zielonym).

2. Ruszenie z odpowiedniej nogi
Czy wiesz, że ruszenie podpierając się odpowiednią nogą również będzie miało znaczenie ?
Duża liczba motocyklistów często nie zdaje sobie z tego sprawy i rusza z obojętnie której nogi, ale... jeżeli jesteśmy oparci na prawą nogę a lewa jest na podnóżku to wówczas motocykl jest lekko przechylony w prawą stronę - czyli chce skręcić w prawo. Jeżeli opieramy się na lewej nodze a prawa jest na podnóżku - motocykl przechylony jest na lewą stronę - czyli chce skręcić w lewo.

Wracając do slalomu - pierwszy zakręt (z 1 bramki do drugiej) jest w lewą stronę, więc łatwiej będzie nam ruszać z lewej nogi niż z prawej.
Ruszenie z prawej spowodowało by, że motocykl na początku jest przechylony w prawo i chce skręcić w prawo, a my na tym krótkim odcinku do pierwszej bramki musimy go przechylić z prawej na lewą co jest bezsensowne i niepotrzebne.
Lepiej od razu ruszyć z lewej, motocykl wówczas jest od razu odpowiednio ustawiony do pierwszego zakrętu.

3. Wychylenie / balans ciała
O odpowiednim balansie ciała już wspominałem tutaj.
Prawidłowo, w tym ćwiczeniu, powinniśmy wychylać się przeciwnie do motocykla czyli tak:


4. Prawidłowy tor jazdy


Cały czas powtarzam, że najważniejszy jest zawsze poprawny tor jazdy. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Możemy sobie wyobrazić, że mamy do pokonania slalom składający się z 5 bramek, ale możemy również sobie wyobrazić, że to tylko 5 tych wewnętrznych pachołków między którymi mamy przejechać slalom. Czyli nie jeździmy zbyt szeroko, a jak najbliżej wewnętrznych pachołków.
Zazwyczaj aby kursanci poprawnie przejechali ten slalom wystarczy mówienie w którym momencie mają zacząć skręcać. Aby skręcić nie czekamy aż cały motocykl minie pachołek który mamy ominąć, tylko fragment naszego motocykla. Tak naprawdę zaczynamy skręcać w przeciwną stronę już przed pachołkiem, bo zanim zmienimy nasz skręt z lewej na prawą (czy odwrotnie) minie tyle czasu, że i tak nie przyhaczymy tego pachołka tylko go ominiemy. Jeżeli jednak poczekamy ze zmianą skrętu aż cały motocykl minie pachołek, wówczas przez to że proces zmiany skrętu troszkę trwa nie mamy szans aby wyrobić się przed kolejnym pachołkiem, kolejną bramką.

5. Pomoc: sprzęgło, hamulec czy gaz ?
Czasami gdy motocykl jest zimny lub obroty biegu jałowego (neutralnego, luzu) są ustawione dosyć wysoko, może się okazać, że motocykl jedzie trochę za szybko i nie wyrobimy się jadąc tak jak się uczyliśmy. Wtedy zaczynamy kombinować, co zrobić aby jechać wolniej.
Użycie sprzęgła destabilizuje nam jazdę motocyklem i niekoniecznie spowoduje spowolnienie. Wciśnięcie sprzęgła jedynie odłącza napęd (tak jak na rowerze jakbyśmy przestali pedałować) - "hamowanie" będzie bardzo słabe, a w przypadku mniejszej lub większej górki jeszcze przyspieszymy. A szybkie puszczenie może spowodować szarpnięcie, lub zbyt duże przyspieszenie.
Co prawda można wtedy bawić się sprzęgłem, ale trzeba to poćwiczyć wcześniej i cały przejazd bawić się delikatnie sprzęgłem ograniczając sobie prędkość, a nie wciskać tylko kiedy spanikujemy bo jedzie za szybko i się nie wyrobimy.
Jedyną najlepszą opcją jest to co napisałem na początku czyli użycie hamulca nożnego (tylnego). Jest cała technika z tym związana. Chodzi o to, że zbyt wolna jazda może powodować problemy z utrzymaniem równowagi. Użycie hamulca przedniego powoduje problemy: począwszy od szarpnięcie po nawet przewrócenie się przez zbyt gwałtowne naciśnięcie hamulca przy mocno skręconej kierownicy.
Użycie hamulca nożnego powoduje zwiększenie stabilności motocykla przy bardzo małych prędkościach. Najlepiej cały czas mieć go lekko wciśniętego aby jechać sobie ze stałą prędkością.

Trochę odwrotna sytuacja również się zdarza. Czyli mamy problem z za wolno jadącym motocyklem. W takiej sytuacji zamiast bawić się gazem, co będzie skutkowało szarpaniem motocyklem, warto poświęcić trochę czasu na naukę balansu ciała przy takich bardzo małych prędkościach.

6. Jak to wygląda w praktyce:



i wersja z innej perspektywy:



Powodzenia w ćwiczeniach :)

wtorek, 16 sierpnia 2016

Planowanie toru jazdy

Skoro wiemy już jaką zająć pozycję na motocyklu, jakie prawa fizyki rządzą podczas skręcania i pokonywania zakrętów (jak się wychylać) oraz jak prowadzić nasz wzrok w trakcie jazdy czas przejść do poprawnego wyboru toru jazdy.

Sprawa nie jest łatwa, zwłaszcza kiedy jedziemy po raz pierwszy po jakichś drogach i w dodatku nie zawsze widzimy cały zakręt. Ale przy odrobinie rozsądku i z takimi sytuacjami można sobie poradzić.

Najpierw wersja spokojnego jeżdżenia po mieście czyli również pod egzamin.

Jazda po prostej / ustawienie przed zmianą pasa lub skręceniem



Nasz pas ruchu podzieliłem na 5 stref. 2 zewnętrzne nie służą do jazdy bo z prawej jesteśmy za blisko krawężnika no i jest tam zazwyczaj sporo piasku i innych śmieci, a z lewej ponieważ już wkraczamy na pas ruchu dla kierunku przeciwnego co w konfrontacji z np jadącym autobusem może nie być przyjemne.

Wg przepisów ruch w Polsce powinien odbywać się prawą częścią drogi/jezdni/pasa ruchu stąd:
- skręt w prawo / zmiana pasa na prawy - dojeżdżamy lekko do prawej
- jazda prosto - albo lekko przy prawej albo środkiem - kwestia jakości drogi i warunków atmosferycznych (dziury, koleiny, piasek, oznakowanie poziome) - stąd czasami możemy wykorzystać lewą część (żółta strzałka)
lewą część możemy wykorzystać np przy wyprzedzaniu rowerzysty, czy omijaniu samochodu zaparkowanego częściowo na chodniku a częściowo na jezdni.
- skręt w lewo / zmiana pasa na lewy - dojeżdżamy lekko do lewej

Przejście dla pieszych i inne malowidła
Warto zwrócić uwagę na oznakowanie poziome czyli wszelkie strzałki i znaki namalowane na drodze, niestety poza autostradami i niektórymi innymi drogami zazwyczaj stosuje się farbę, która nie dość, że jest bardzo śliska to jeszcze lekko wystaje ponad asfalt. W dni słoneczne czuć jak motocykl zachowuje się niezbyt stabilnie, ale kiedy pada wówczas wszelkie malowidła na drodze są niemalże jak lód i należy je omijać.



Zwłaszcza kiedy jest zimno lub/i kiedy jest mokro wybieramy tor jazdy tak aby nie jeździć lub jak najmniej po namalowanych liniach.

Jazda po zakrętach / skrzyżowaniach - miasto / egzamin - spokojna prędkość














Spokojna jazda po mieście, niewielkie prędkości. Pokonywanie skrzyżowań na których skręcamy pod kątem 90 stopni czy takich delikatnych łuków.

Jedziemy w torze który obejmuje środek i delikatnie prawą część pasa ruchu. Podobnie jak przy jeździe prosto, zostawiamy części zewnętrzne pasa ruchu (nawet troszkę większe niż przy jeździe na wprost) oraz również lewą część. Zwracamy uwagę aby nie ścinać za bardzo zakrętu jak to ma miejsce na powyższym zdjęciu po prawej.
Zakręt w lewo analogicznie.

Bierzemy również pod uwagę jakość asfaltu, dziury czy właśnie namalowane przejście dla pieszych wybierając jako miejsce przejazdu część bez farby.

Czas wyjechać na trochę szybsze zakręty, np.:

Zjazd z autostrady lub wiaduktów na skrzyżowaniach bezkolizyjnych
czyli miejsce gdzie często młodzi motocykliści ćwiczą pierwsze szybsze pokonywanie zakrętów



Jazdę po zakręcie omówimy na podstawie powyższego zjazdy z autostrady.
Najpierw lekki zakręt w prawo a następnie długi, ale ostrzejszy zakręt w lewą stronę.


Będąc już na odpowiednim pasie staramy się zaobserwować jak biegnie droga przed nami, czy jest tylko 1 zakręt czy jest ich więcej (żółte pole) i jakie są ostre zakręty. Widzę, że pierwszy zakręt jest w prawo a potem długi zakręt w lewą stronę. Dojeżdżam lekko do lewej strony mojego pasa ruchu (ale tak aby jadąca na pasie obok ciężarówka mnie nie "sprzątnęła") i planuje sobie tor jazdy.


Znalazłem środek pierwszego zakrętu (pomarańczowe pole), przy którym będę blisko wewnętrznej. Do zakrętu zbliżam się bliżej lewej czyli tak jak ustaliłem sobie poprzednio. Obserwuję również koniec zakrętu, aby wiedzieć czy się wyrobie. Dopasowuje prędkość (zwalniam).

Stosujemy mniej więcej zasadę jak w sporcie, czyli zaczynamy od zewnętrznej, przy szczycie zakrętu jesteśmy przy wewnętrznej i na wyjściu wychodzimy na zewnętrzną. Z tym, że wszystko odbywa się na naszym pasie ruchu z zachowaniem bezpiecznych odległości od sąsiednich pasów ruchu, linii, krawężników czy pobocza.


 Na tym etapie delikatnie zaczynamy skręcać, lekko ścinając zakręt, utrzymując zazwyczaj stałą prędkość. Obserwujemy również wszystko co jest dalej: wyjście z zakrętu i wejście w kolejny zakręt.


Pochylając motocykl w stronę zakrętu (czy my się przechylamy w tą samą stronę czy lekko przeciwnie to już zależy od kilku czynników opisanych tutaj) delikatnie przemieszczamy się do wewnątrz zakrętu (względem szerokości pasa ruchu) tak aby najbliżej wewnętrznej być na środku zakrętu. Dodatkowo patrzymy już na kolejny zakręt i zaczynamy myśleć o kolejnym torze jazdy tym razem do skrętu w lewo.


Teraz jedziemy już blisko wewnętrznej stałą prędkością. Przygotowujemy się do wyjścia z zakrętu. Cały czas ustalamy już tor jazdy na kolejny zakręt.


Wyjście z zakrętu i wejście w kolejny zakręt.
Zazwyczaj wyjściu z zakrętu będzie również towarzyszyło "wyrzucenie" naszego motocykla na zewnątrz zakrętu, należy to kontrolować min. prędkością i wychyleniem. Z racji, że za chwile mamy kolejny zakręt i to w drugą stronę, dobrze by było aby nie wyrzuciło nas na lewy koniec pasa ruchu, ale tak np na środek bo od razu przystępując do kolejnego zakrętu znowu musimy dojechać bliżej zewnętrznej czyli prawej strony w naszym przykładzie.

Wjazd na kolejny zakręt wygląda analogicznie jak ten opisany powyżej. Ale sam przejazd będzie się delikatnie różnił z racji ostrzejszego i o wiele dłuższego zakrętu.


Różnica będzie polegała na tym, że w poprzedniej sytuacji zaledwie chwilę byliśmy przy wewnętrznej na środku zakrętu. Tutaj sporą część przejazdu będziemy jechali jednakową prędkością, przy jednakowym pochyleniu i w jednakowym miejscu względem szerokości pasa ruchu.
Zdjęcie jak powyżej mogę wkleić kilka razy i za każdym razem będzie to kolejna część zakrętu która wygląda identycznie.



Wyjście z zakrętu dodając lekko gazu wygląda podobnie jak wcześniej. Motocykl się prostuje i wyjeżdża na środek pasa / delikatnie na zewnętrzną.

Każdy zakręt należy potraktować indywidualnie. Promień zakrętu, jakość asfaltu, szerokość pasa ruchu, inni uczestnicy ruchu, wyprofilowanie zakrętu, prędkość... wszystko to a nawet więcej będzie miało wpływ na nasze pokonywanie zakrętów.

Pamiętaj !
Staraj się wcześniej patrzeć i zanim wjedziesz w zakręt powinieneś zaplanować odpowiedni tor jazdy w głowie.

Pamiętaj !
Dostosuj prędkość do warunków jakie panują, do swoich umiejętności oraz do widoczności - bo nie zawsze będziesz widział cały zakręt i nie każdy zakręt ma idealną nawierzchnię.







piątek, 5 sierpnia 2016

Wzrok podczas jazdy

W trakcie jazdy patrzę przed siebie - tam gdzie będę jechał.

Stwierdzenie niby proste i oczywiste, ale w rzeczywistości bardzo trudne zwłaszcza dla początkujących motocyklistów.

Zwróć uwagę gdzie w trakcie ruszania, czy już samej jazdy wędruje Twój wzrok i na co tak na prawdę patrzysz.
W trakcie ruszania bardzo duża liczba osób patrzy na zegary (najczęściej obrotomierz) oraz dosłownie najbliższą okolicę przed motocyklem, może jakieś 1-2 metry.


Jest to bardzo częsty błąd. Obserwowanie obrotów nie jest nam do niczego potrzebne (obroty silnika, dodanie gazu nie dość, że słyszymy to jeszcze czujemy ruch prawego nadgarstka i, mam nadzieję, umiemy go kontrolować). Podobnie wlepianie wzroku tuż przed motocykl - nic nie daje. Niezależnie czy ruszamy czy już jedziemy 90 km/h mamy się patrzeć przed siebie, obserwując drogę przed nami i to często bardzo daleko przed nami.

Pamiętaj!
Jadąć z prędkością 90km/h przejeżdżasz w każdej sekundzie aż 25 m ! Nie wolno więc patrzeć się 5, 20 czy nawet 50 m przed siebie, ale o wiele dalej.


O czym trzeba pamiętać w trakcie jazdy ?

1. Patrz się przed siebie, nie 1m przed motocykl, nie na zegary, masz widzieć gdzie jedziesz i co Cię tam czeka.

2. Nie skupiaj wzroku na żadnym elemencie drogi czy tym bardziej na przeszkodzie - jeżeli skupisz na czymś wzrok to nie dość, że zawężasz mocno swoje pole widzenia i Twój mózg nie rejestruje tego co jest obok drogi i obok przeszkody, to jeszcze... patrz pkt 3


Skupianie się na jednym punkcie przed nami tym bardziej wraz ze wzrostem prędkości spowoduje zawężanie pola widzenia. Teoretycznie jadąc 140 km/h możemy mieć szeroki kąt widzenia ale wymaga to od nas świadomości patrzenia - nie skupiania się na jednym punkcie przed nami ale na używaniu tzw. kątowego widzenia.

3. Pamiętaj, że pojedziesz tam gdzie się patrzysz, więc jeśli zbyt długo patrzysz się na dziurę to zapewne w nią wjedziesz.

4. W czasie jazdy staraj się rozglądać, patrzeć w różne miejsca bez skupiania się zbyt długo w jednym punkcie

5. W czasie jazdy po zakrętach - tutaj mam troszkę inne zdanie niż część instruktorów - nie patrz tylko daleko (wytłumaczę za chwile), ale też nie patrz na zegary czy 1 m od motocykla. Patrz na dalszą część zakrętu, tam gdzie będziesz jechał, a nie gdzie już jesteś, ale tak abyś delikatnie widział kątem oka swój motocykl (jako punkt odniesienia).




Spora część instruktorów uczy patrzenia na koniec zakrętu przez cały czas przejazdu, bardzo daleko przed siebie (żółte strzałki). Wg mnie to niezbyt praktyczne i mało wygodne - aczkolwiek wszystko zależy od zakrętu jaki pokonujemy i z jaką prędkością jedziemy.
Przede wszystkim przy tak dalekim patrzeniu w zakręcie musimy w ogóle mieć dobrą widoczność, aby cały zakręt widzieć (żadnych krzaków czy drzew w środku zakrętu), po drugie zbyt mocne wychylenie głowy jest mało wygodne, po trzecie jak zobaczysz pierwszą żółtą strzałkę to okazuje się, że nie widzimy dokładnie całego toru jazdy po jakim mamy się poruszać (fioletowego pola).
Moim zdaniem lepiej patrzeć na troszkę wcześniejszą część zakrętu, tak aby właśnie widzieć kawałek motocykla, drogę z torem jazdy oraz nawierzchnię czy potencjalne inne zagrożenia na naszej drodze.
Oczywiście nie skupiamy wzroku w jednym punkcie, ale...

...jeżeli widać większą część zakrętu albo nawet cały zakręt to wcześniej warto go przelecieć wzrokiem aby zaplanować tor jazdy itp itd i co jakiś czas również zerkać jeszcze dalej (na koniec zakrętu lub jeszcze dalej) aby wcześniej ustrzec się wszelkich niebezpieczeństw.

6. Po zakrętach jedź z taką prędkością abyś na odcinku drogi który widzisz mógł w razie czego się bezpiecznie zatrzymać - ma to związek również właśnie z patrzeniem, przed siebie, na zakręt a nie tuż przed motocykl.

Pamiętaj !
DROGA to nie TOR, a więc i technika jazdy czy patrzenia będzie troszkę inna. Na torze możesz się patrzeć bardzo daleko, bo wiesz że asfalt jest rewelacyjny, znasz przebieg toru, jakie są zakręty itd i nie masz przeszkód które ograniczą Ci widoczność. Na drodze to może się nie sprawdzić.
Zawsze, przed każdym zakrętem musisz podjąć decyzję, jak go przejechać biorąc pod uwagę wiele czynników, min.:
- jaką masz prędkość
- jaki tor przejazdu wybrać
- jak i gdzie patrzeć
- jaka jest nawierzchnia
- gdzie są inni użytkownicy drogi, przeszkody
itp itd.
Więc nie ma zawsze jednej jedynej uniwersalnej opcji przejazdu każdego zakrętu.