Nauka jazdy motocyklem od A do Z: stycznia 2017

czwartek, 5 stycznia 2017

Zimowanie motocykla

Gdy robi się coraz zimniej i zbliża się październik, warto się zainteresować jak przygotować nasz ukochany motocykl do nadchodzącej zimy. Czy wystarczy jak po ostatniej przejażdżce zostawię go na parkingu do wiosny, czy może jednak należy poświęcić trochę czasu na odpowiednie przygotowanie, aby wiosną nie okazało się, że jego stan techniczny i wizualny nie uległ znacznemu pogorszeniu?

Photo credit: rabiem22 via Foter.com / CC BY

Najczęściej motocykliści zastanawiają się czy motocykl trzymać zimą na parking czy jednak zainwestować w garaż. Co prawda obydwie opcje mają swoje plusy i minusy, ale jednak większy komfort dla nas i dla naszego motocykla daje garaż (z jednym małym 'ale' które jest wspomniane pod końcem).

Przygotowanie od warunków atmosferycznych
Parking
Minusów jest tutaj niestety sporo. Przede wszystkim motocykl będzie wystawiony często na dosyć ekstremalne warunki atmosferyczne. Począwszy od deszczu, przez śnieg, bardzo niską temperaturę do bardzo silnego wiatru włącznie.
Deszcz czy śnieg mogą przyspieszyć korozję wszelkich metalowych, chromowanych elementów czy elektryki. Przykrycie motocykla standardowym pokrowcem nie da wystarczającego efektu - chociaż bez tego ani rusz. Sam byłem zmuszony jedną zimę trzymać motocykl "pod chmurką" i mimo dwóch ! pokrowców cały motocykl był pod nimi mokry, zawilgocony. Pokrowce pod wpływem śniegu i temperatury przymarzły do baku i owiewki co przy pomocy wiatru spowodowało częściowe ich rozdarcie, więc warto pamiętać, aby co jakiś czas odwiedzić nasz motocykl i zgarnąć zalegający śnieg i sprawdzić w jakim stanie jest pokrowiec.
No właśnie wiatr... pamiętajmy, aby bardzo solidnie zabezpieczyć motocykl przed możliwością przewrócenia się pod wpływem wiatru. Pokrowce tutaj niestety działają jak żagle, które ułatwiają przewrócenie. W tym celu musimy pamiętać o tym, że pokrowiec przyczepiamy nie tylko dolnym zapięciem pod silnikiem ale również z przodu do przedniej felgi i z tyłu do tylnej, tak aby była jak najmniejsza możliwość podrywania go przez wiatr (czyli kupcie dobry rozmiar i odpowiednio go naciągnijcie). Ja w tym celu zrobiłem w swoim pokrowcu dodatkowe dziury przy tylnym kole, a do przyczepienia do koła użyłem bagażnikowe gumy z haczykami - tanie, nie niszczą felg i genialnie się do tego celu nadają.

Drugą rzeczą o której należy pamiętać to stopka/podpórka. Nie każdy parking jest asfaltowy więc trzeba pamiętać, aby podłożyć pod nią np płytę chodnikową, aby stopka nie zapadła się w ziemi bo motocykl oczywiście się wtedy przewróci.
Przy opieraniu o stopkę boczną motocykl nie może być zbyt wyprostowany, zazwyczaj powinien troszkę mocniej niż zwykle opierać się na stopce - aby wiatr od strony stopki nie przewrócił motocykla na drugą stronę.
W przypadku gdy nasz motocykl ma stopkę centralną trzeba się upewnić, że będzie stał stabilnie (nie wszystkie stopki centralne pozwalają na stabilne ustawienie motocykla.
Widziałem również, jak ktoś użył linki i śledzi namiotowych, aby ustabilizować motocykl.
Można porozmawiać również z Panem Parkingowym, czy na czas zimy motocykl nie może stać w miejscu bardziej osłoniętym lub chociaż w takim, aby nie przewrócił się na inne pojazdy.

Garaż
Z racji, że w garażu jednak są ściany i dach to przygotowanie zewnętrzne będzie prostsze :)
W garażu najczęściej mimo wszystko przykrywa się motocykl pokrowcem, aby uniknąć zbytniego zakurzenia motocykla czy jakichś otarć przy codziennych czynnościach gdy motocykl spokojnie sobie odpoczywa.

Pamiętaj!
Nie przykrywamy motocykla świeżo po jeździe póki jest gorący oraz kiedy pada (bo po przykryciu woda spod pokrowca nie będzie miała jak odparować i przyspieszy korozję a przy ujemnej temperaturze przymrozi pokrowiec do motocykla. Motocykl warto również przed zimowaniem porządnie umyć i poczekać do wyschnięcia.

Przygotowanie samego motocykla
Skoro już wiemy jak zabezpieczyć nasz motocykl od warunków atmosferycznych, to teraz pomyślmy jak sam motocykl możemy przygotować.
Motocykl zostawiamy w pełni zatankowany. Nie ma nic gorszego dla naszego baku niż zostawienie go na długi czas bez paliwa w środku. Sprawdźmy również wszystkie inne zbiorniczki z płynami czy gdzieś jakiegoś nie brakuje (chłodniczy, hamulcowy).
Niektórzy sugerują, aby wymienić olej na zimę. Osobiście odradzam taki zabieg chyba, że mamy za dużo pieniędzy :) Za wiele to nie da a i tak wiosną na tym oleju nie wolno nam jeździć.
Nasmarujmy wszystko co się da :) czyli łańcuch i linki sprzęgła hamulca. A jak masz dostęp do gumowych uszczelek również możesz je przesmarować specjalnymi preparatami czy nawet silikonem czy wazeliną techniczną.
Akumulator - część osób sugeruje, aby go dobrze naładować przed zimowaniem, ale moim zdaniem najlepiej go najpierw po prostu wyjąć i przenieść w ciepłe i bezpieczne miejsce gdzie po naładowaniu może oczekiwać do wiosny poza motocyklem.
Opony - najlepiej, aby motocykl był tak postawiony, aby opony nie dotykały podłoża (przy bardzo długim staniu mogą się lekko odkształcić), no i np na dworze przechodzi do nich wilgoć przez co mogą szybciej parcieć. Ewentualnie można podłożyć coś pod opony typu deska/mata gumowa. Można również spotkać specjalne preparaty do opon na zimowanie.
Pamiętaj również o sprawdzeniu ciśnienia. Powinno być standardowe jak do jazdy. Zmniejszy to skutki odkształcania.
Wydech - zostawiając motocykl na parkingu można również zabezpieczyć wydech, aby nic do niego nie wleciało, np poprzez założenie torebki foliowej i użycie gumki recepturki bądź włożenie w końcówkę szmaty nasączonej olejem - osobiście nie stosowałem takiego zabiegu.

Pamiętaj!
Warto również wziąć pod uwagę zabezpieczenie motocykla przed potencjalną kradzieżą. Zostawienie motocykla na zwykłym parkingu może skończyć się jego szybkiej stracie. Znane są również kradzieże z prywatnych garaży. Najczęściej szeregowych na obrzeżach osiedli, ale również przydomowych.
Pod tym względem lepiej wypadają parkingi strzeżone - najlepiej ubezpieczone (ale nie każdy parking płatny jest parkingiem strzeżonym!)


Odpalanie zimą
Każdy z nas lubi pójść czasami do swojego motocykla tylko po to, aby chociaż na chwilę usłyszeć jak pracuje silnik z wydechem :) W końcu to najwspanialsza muzyka :)
Niestety przed zimą lepiej nagrajmy ją sobie, aby nie odpalać motocykla jak już jest przygotowany do zimowania.
Odpalanie silnika na krótki czas będzie powodowało szereg niekorzystnych zdarzeń. Silnik powinien być smarowany odpowiednim olejem o odpowiedniej temperaturze. W momencie kiedy jest zimno i odpalamy moto olej praktycznie nie smaruje naszego silnika póki nie osiągnie sensownej temperatury i gęstość. Dopóki nie ma odpowiedniej temperatury w silniku tworzą się różnego rodzaju skropliny i zanieczyszczenia, które zamiast zostać spalone / wyparować trafiają z powrotem do oleju zanieczyszczając go.
Spora część motocyklistów, która odpalała na krótko silnik zimą również stwierdziła, że świece bardzo mocno skróciły swą żywotność.
Problem może również dotyczyć układu wydechowego gdzie skropli się para wodna i zostanie wewnątrz (nie odparuje) - co może skończyć się szybszym pojawieniem się rdzy.

Pamiętaj!
Jeżeli nie możesz się powstrzymać od uruchomienia swojego motocykla zimą to pozwól mu się porządnie rozgrzać (co najmniej do pierwszego załączenia wentylatora o ile jest w niego wyposażony).