Nauka jazdy motocyklem od A do Z: maja 2016

wtorek, 24 maja 2016

Skręcanie

Skręcanie - oprócz hamowania najważniejsza umiejętność jaką musi potrafić motocyklista, a która 'o ironio' zazwyczaj jest źle uczona na nauce jazdy albo po prostu bagatelizowana.

Zanim zaczniesz czytać dalej warto abyś najpierw zapoznał się z poprawną pozycją na motocyklu. Inaczej ciężko będzie Ci w pełni zastosować poniższe wskazówki.

Zacznijmy od stwierdzenia, które nadal przekazywane jest z pokolenia na pokolenie (które zapewne słyszałeś, znasz i może nawet stosujesz ilekroć Twoje moto nie jedzie prosto):

Skręcając motocyklem zawsze wychylamy się w tą samą stronę co motocykl.

Niestety nie jest ono do końca prawdą. Przy wszelkich opisach techniki skręcania bierze się zazwyczaj pod uwagę skręcania na torze, czy na ładnych zakrętach, gdzie nikt i nic nam nie przeszkadzają.
Motocykliści często jednak uogólniają to stwierdzenie do wszystkich manewrów, które nie są jazdą prosto - czego nie powinniśmy robić. Skręcanie to nie tylko jazda po torze, czy ładnych winklach poza terenem zabudowania kiedy nikt nie jedzie, ale również zawracanie, skręcanie na różnego rodzaju skrzyżowaniach, jazda po zakręcie za wolno jadącym pojazdem itd.

Zacznijmy od początku czyli od samego motocykla:

Jakie elementy motocykla mają bezpośredni wpływ na skręcanie ?
1. opony - zarówno odpowiedni stan i wysokość bieżnika, jak i odpowiednie ciśnienie.
Poza tym ważny jest jeszcze jeden parametr - przekrój opony:

Dokładniej o oponach również innym razem, ale warto zwrócić uwagę na powyższy rysunek, który mniej więcej pokazuje przekrój opony sportowej i turystycznej. Zauważ, że opona turystyczna jest bardziej spłaszczona na środku i zapewnia stabilną jazdę przy wyprostowanym motocykl, ale w momencie pochylania motocykla zmniejszamy i to drastycznie powierzchnię styku opony do podłoża, co negatywnie wpływa na łatwość i bezpieczeństwo śmigania po winklach.
Przy oponie sportowej przekrój prawie przypomina połowę okręgu, gdzie niezależnie czy motocyklem jedziemy prosto, czy kładziemy go do zakrętu ciągle mamy taką samą przyczepność (bo jest taka sama powierzchnia styku opony do asfaltu, w dodatku większa przy złożeniu niż w przypadku opony turystycznej). Oczywiście zależnie od konkretnej opony powierzchnie delikatnie będą się różniły. Na powyższym rysunku mamy oponę sportową która ma nawet większą powierzchnię styku przy pochyleniu niż przy jeździe na wyprostowanym moto.

2. łożysko główki ramy - jest to łożysko które pozwala nam w ogóle skręcać/ruszać kierownicą - bardzo ważny element, o którym nie można zapominać. Wyrobione łożysko może powodować problemy ze skręcaniem przy małych prędkościach (kierownica nie będzie chodziła płynnie tylko skokowo) oraz przy dużych (możemy odczuć brak stabilizacji kierownicy - lekkie drgania), ale również podczas hamowania (koło może się lekko ruszać przód-tył).

Nie przypadkiem opona ma taki kształt (inny niż opony samochodowe), a łożysko z lagami są lekko pod ukosem do przodu a nie pionowo w dół. Wszystkie te elementy mają bezpośredni wpływ na to dlaczego tak skręcamy motocyklem a nie inaczej.

Jak w takim razie skręcamy?
Aby skręcić motocyklem musimy go chociaż delikatnie przechylić w stronę zakrętu (to jest to ziarenko prawdy z legendy). Następnie w zależności od prędkości albo, przy wolnej jeździe, normalnie skręcamy (często bardzo mocno) kierownice w stronę zakrętu, albo, przy szybszej, są to bardzo delikatne ruchy niekoniecznie w stronę w którą skręcamy.

Przy spokojnej jeździe do mniej więcej 30 km/h możliwe jest skręcanie poprzez skręcenie kierownicy (zawsze mimo wszystko towarzyszy temu lekkie pochylenie motocykla), powyżej tej prędkości ruch kierownicą jest bardzo delikatny, a to jak mocno chcemy skręcić będzie uwarunkowane od tego jak mocno pochylimy motocykl w stronę zakrętu.
W tej drugiej opcji (większa prędkość) bardzo wyraźnie można zaobserwować ciekawe zjawisko, które możemy opisać w taki sposób:
kiedy chcę skręcić w prawą stronę, muszę pochylić motocykl w prawą stronę, ale aby to się stało przednie koło lekko się skręci w... lewą stronę. Tak, to nie pomyłka, aby przechylić motocykl w prawą stronę czyli skręcić w prawo, należy najpierw lekko skręcić kierownicę w lewą stronę. To zjawisko nazywa się przeciwskrętem i jet dokładniej opisane tutaj.
Sądzisz, że Ty tego nie robisz ? Mylisz się, zawsze kiedy kładziesz motocykl do zakrętu musisz użyć przeciwskrętu. Cała zabawa polega na tym czy robisz to świadomie czy nie.
Świadomość przeciwskrętu jest ważna i pomocna w kilku sytuacjach, np: gdy jedziemy po zakręcie i jesteśmy już jakoś pochyleni ale stwierdzamy, że chcemy pochylić się bardziej należy świadomie użyć przeciwskrętu, czy gdy chcemy gwałtownie ominąć dziurę na drodze, którą zobaczyliśmy w ostatniej chwili.

Skoro wiemy już, że skręcamy poprzez pochylenie motocykla (mniejsze lub większe) to rodzi się pytanie:

Dlaczego przechylając się podczas pokonywania zakrętów nie przewracamy się ?
Przecież jeżeli stojąc w miejscu przechylimy motocykl na którąś ze strony, trzeba mocno podeprzeć się nogą aby się nie przewrócić.

Lekcja fizyki (aby ułatwić zrozumienie skupie się tylko na sile odśrodkowej).
Wszystko ma związek z siłami jakie działają na nas (my + motocykl) w danej chwili.
Jeżeli stoimy w miejscu jedyna siła jaka działa to grawitacja. Kiedy motocykl jest w pionie, cały ciężar spoczywa na oponach, jeżeli jednak pochylimy motocykl i odejdziemy od pionu wówczas ciężar który jest poza pionem dąży do ziemi po jak najkrótszej linii, co w konsekwencji powoduje, że za chwilę się przewrócimy. Stąd musimy podeprzeć się nogą, a im większe pochylenie tym odczuwamy więcej ciężaru na naszej nodze.





















W trakcie jazdy oprócz siły grawitacji, która działa podobnie, mamy jeszcze pęd związany z tym, że się poruszamy.



Jeżeli w trakcie jazdy chcemy skręcić i pochylimy motocykl, wówczas spotkamy się z jeszcze jedną siłą, tzw. siłą odśrodkową.

Siłę odśrodkową sądzę, że już znasz bo pewnie byłeś kiedyś na karuzeli albo chociaż widziałeś jak ona działa. Im szybciej się kręcimy tym mamy wrażenie, że za chwilę spadniemy z karuzeli na zewnątrz. Działa wówczas właśnie siła odśrodkowa, która wyrzuca nas na zewnątrz okręgu po którym poruszają się krzesełka karuzeli.

Siła ta wypycha nas z zakrętu powodując zazwyczaj "podtrzymanie" nas podczas wychylania.


Chociaż, aby zrozumieć jej "przytrzymywanie" podczas przechyłu lepiej narysować ją tak:


Siła odśrodkowa może mieć 3 stany:
może być za mała - wtedy możemy stracić równowagę lub się nawet przewrócić; 
za duża - wtedy zazwyczaj wyrzuci nas z drogi (na zewnątrz) podczas jazdy po zakręcie; 
lub idealna czyli taka która nas przytrzyma i pozwoli bezpiecznie pokonać zakręt.

Od czego zależy siła odśrodkowa ?
Założę się, że pierwsze co przyszło Ci do głowy to, że od prędkości z jaką pokonujemy zakręt :) Częściowo masz rację, bo zależy ona od prędkości i od promienia zakrętu, a dokładniej od korelacji między tymi dwoma parametrami.
Jeżeli dopasujemy prędkość do danego zakrętu wówczas wytworzy się idealna siła odśrodkowa.
Warto wiedzieć, że jeśli jednak któryś z parametrów nie będzie odpowiedni wówczas albo siła się nie wytworzy (będzie bardzo mała), czyli będzie nieodpowiednia do przytrzymania nas w zakręcie albo będzie za duża i może nas wyrzucić z zakrętu.

A jak my mamy się zachowywać podczas przechylania motocykla ?
Na pewno biorąc pod uwagę powyższą wiedzę fizyczną, zwłaszcza informację o sile odśrodkowej.
Ostatecznie obalając legendę: mamy 2 możliwości a nie jedną:






















Po lewej stronie: wychylamy się w tą samą stronę co motocykl - tworzymy z nim linię prostą.
Po prawej stronie: wychylamy się w przeciwną stronę niż motocykl - pochylamy motocykl w stronę zakrętu a sami odchylamy się w przeciwną stronę.






















Obydwie techniki musimy znać i stosować w zależności od potrzeby.
Domyślacie się już, że wszystko zależy od... siły odśrodkowej.
Zasada brzmi dosyć prosto:

Jeżeli mamy odpowiednią siłę odśrodkową (dobrze dopasowaną prędkość do promienia zakrętu) powinniśmy wychylić się w tą stronę co motocykl. Jeżeli siła jest za mała - wychylamy się przeciwnie.

Problemem na początku może być dla Ciebie przewidzenie czy będzie odpowiednia siła czy nie, czy masz się wychylić w tą samą stronę czy nie. Podpowiem Ci, na początku większość Twojej codziennej jazdy po mieście będzie wymagała wychylania się w przeciwną stronę niż motocykl (ruszanie na zakręcie, skręcanie na krzyżowaniu 90 stopni , wolna jazda za pojazdami, ominięcie dziury) z czasem te proporcje mogą się zmieniać w zależności od Twoich umiejętności, stylu jazdy i dróg po jakich się poruszasz.
Poza miastem dużo łatwiej o sytuacje kiedy będziemy się wychylali razem z motocyklem, ale nadal mogą być sytuacje w których lepiej będzie wychylić się przeciwnie, a proporcje w używaniu tych technik będą zależały od samego motocyklisty (jego stylu jazdy) i warunków na drodze.

Przykład 1
jedziesz na biegu nr 1 po 8 (zadanie egzaminacyjne) bez gazu, przy tych kilku km/h i takim promieniu zakrętu wytworzona siła jest stosunkowo niewielka, dlatego nie powinniśmy wychylać się w tą samą stronę co motocykl, tylko przeciwnie do niego choć na 2 bez gazu ten sam manewr można próbować zarówno wychylając się przeciwnie jak i w tą samą stronę.

Przykład 2
jedziesz 140 km/h po autostradzie i zaczyna się zakręt autostradowy, mimo tak dużej prędkości siła odśrodkowa nie ma szans na wytworzenie się ponieważ promień takich zakrętów jest kilka razy większy niż promień idealnego zakrętu dla tej prędkości.
Wniosek: znowu wychylamy się przeciwnie do motocykla.

Jeżeli nie wierzysz w opcję aby wychylać się przeciwnie do motocykla proponuję prosty test.
Usiądź na motocyklu, postaw obie nogi na ziemi a następnie wychyl się lekko w prawą stronę, tak aby utrzymywać równowagę, ale postaraj się nie przewrócić ;)
Co się stało z Twoim motocyklem kiedy się tak wychyliłeś ? Motocykl "wychylił" się w drugą stronę ! A dokładniej to my go przechyliliśmy tak aby środek ciężkości został na środku na kołach.
Motocykl można powiedzieć, że też nie chce się przewrócić dlatego jeżeli widzi, że wychylasz się w prawo, a nie ma siły odśrodkowej (stojąc w miejscu nigdy jej nie będzie) motocykl "wychyla się" w drugą stronę aby zachować równowagę czyli abyście się razem nie przewrócili (oczywiście my to robimy podświadomie biodrami/nogami).



Jak to wszystko wygląda w praktyce ?
wychylanie w tą samą stronę:


wychylanie w przeciwną stronę:


Powodzenia w ćwiczeniach ;)

niedziela, 15 maja 2016

Homologacja motocykli

Dosyć często pytacie się jakie parametry techniczne może mieć motocykl aby można było go zarejestrować na kat. A2.

Aby odpowiedzieć na to pytanie należy sprawdzić:

ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) NR 168/2013

z dnia 15 stycznia 2013 r.

w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów dwu- lub trzykołowych oraz czterokołowców

Znajdziemy tam informacje jakie parametry techniczne musi spełniać motocykl aby był sklasyfikowany do odpowiedniej homologacji, czyli aby można było na nim jeździć mając daną kategorię prawa jazdy.

Motocykle dwukołowe mają swoją kategorię w homologacji L3e, a ich wspólne dla wszystkich podkategorii kryteria to:
- dwa koła i napęd (zgodnie z artykułem 4 ustęp 3) - dla ciekawskich info na samym dole
- masa maksymalna = masa dopuszczalna podana przez producenta
- pojazd dwukołowy, którego nie można sklasyfikować jako należącego do kategorii L1e (lekki dwukołowy pojazd silnikowy - czyli motorower)

Kategoria L3e jest podzielona na:

L3e-A1 - motocykl o niskich osiągach
L3e-A2 - motocykl o średnich osiągach
L3e-A3 - motocykl o wysokich osiągach

odpowiednio dla praw jazdy kat. A1, A2, A.

I teraz najważniejsze, czyli dodatkowe kryteria podklasyfikacji:
L3e-A1
- pojemność silnika ≤ 125 cm3 oraz
- maksymalna ciągła moc znamionowa lub netto ≤ 11 kW oraz
- stosunek moc/masa ≤ 0,1 kW/kg

L3e-A2
- maksymalna ciągła moc znamionowa lub netto ≤ 35 kW oraz
- stosunek moc/masa ≤ 0,2kW/kg oraz
- nie pochodzi z pojazdu wyposażonego w silnik o ponad dwukrotnie większej mocy oraz
- nie można go sklasyfikować we kryteriów dla L3e-A1

L3e-A3
- każdy inny pojazd z grupy L3e, którego nie można sklasyfikować w oparciu o kryteria pojazdu L3e-A1 lub L3e-A2

Jak widzimy nie ma żadnych informacji odnośnie pojemności silnika przy kat. homologacji L3e-A2 (kat. prawa jazdy A2) czy L3e-A3 (kat. prawa jazdy A) tylko ważna jest moc oraz stosunek mocy do masy.


______________________

Artykuł 4, ustęp 3 "Napęd"
3.   Pojazdy kategorii L wymienione w ust. 2 są dalej sklasyfikowane według napędu pojazdu:
a) pojazdy napędzane silnikiem spalinowym o spalaniu wewnętrznym:
z zapłonem samoczynnym (CI),
z zapłonem iskrowym (PI);
b) pojazdy napędzane silnikiem spalinowym o spalaniu zewnętrznym, turbiną lub silnikiem z tłokiem obrotowym; przy czym, do celów zgodności z wymogami w zakresie ochrony środowiska i bezpieczeństwa funkcjonalnego, pojazd wyposażony w taki napęd uznawany jest za taki sam jak pojazd z silnikiem spalinowym PI o spalaniu wewnętrznym;
c) pojazdy z silnikiem napędzanym wstępnie sprężanym powietrzem, który nie emituje wyższych poziomów zanieczyszczeń lub gazów obojętnych niż poziomy obecne w otaczającym powietrzu; przy czym, w odniesieniu do wymogów w zakresie bezpieczeństwa funkcjonalnego oraz przechowywania paliwa i zasilania w nie, pojazdy takie uważa się za pojazdy z napędem na paliwo gazowe;
d) pojazdy napędzane silnikiem elektrycznym;
e) pojazdy hybrydowe z konfiguracją dowolnych napędów, o których mowa w lit. a), b), c) lub d) niniejszego ustępu lub dowolną kombinacją tych konfiguracji napędu, w tym wieloma silnikami spalinowymi lub elektrycznymi.


czwartek, 12 maja 2016

Rękawice

Rękawiczki motocyklowe - nie tylko chronią nasze dłonie przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi, czy zabezpieczają przy upadku w kontakcie z asfaltem, ale również pomagają w pewnym chwycie kierownicy i dźwigienek.

Czy wiesz, że jedna para rękawiczek to zazwyczaj za mało ? Rękawiczki przed jazdą dobieramy zazwyczaj podobnie jak resztę stroju czyli zwracając uwagę na pogodę. Warto również pomyśleć o bezpieczeństwie. Przecież inne zagrożenia czekają nas kiedy jedziemy 40 km/h po pustyni a inne kiedy mamy na budziku 140 na autostradzie.


Co znajdziemy w sklepach ?

(1) rękawice długie, zimowe, przeciwdeszczowe 

(2) rękawice krótkie, wiosenne


(3) rękawice długie, wiosenne
(4) rękawice krótkie, letnie

... i każda kombinacja z powyższych ;)

Pierwszy podział - zależny od pogody
Rękawice zimowe (1), wyróżniają się dodatkowym ociepleniem oraz zastosowaną przeważnie membraną wodoodporną, ochraniającą nas również od wiatru i w teorii oddychającą.
Rękawice zimowe mogą wystąpić w wersji jak powyżej czyli trójpalczastej (połączone po 2 palce) albo w zwykłej wersji - każdy palec osobno.
(2) i (3) to rękawice najczęściej stosowane przez motocyklistów, które można powiedzieć, że są uniwersalne - nadają się na wiosnę i jesień (byleby nie padało :)) a i latem często dają radę. Bez membrany, ale też bez dodatkowych wlotów powietrza.
Na końcu (4) znajdziemy rękawice typowo letnie - z wlotami powietrza, dodatkowo z zastosowanym materiałem siateczkowym, który przepuszcza większą ilość powietrza.

Drugi podział - długość rękawicy, czyli do czego pasują ?
(1) i (3) to rękawice długie (rękawica kończy się kilka cm za nadgarstkiem, zazwyczaj posiada dodatkowy ochraniacz). a po prawej (2) i (4) krótkie (rękawica kończy się od razu na nadgarstku.
Rękawice długie zakładamy zawsze kiedy jeździmy w kurtce, a rękaw kurtki wkładamy do rękawicy, po to aby powietrze opływające rękawice nie wpadało przez rękaw do kurtki. Latem może i by było to przyjemne ale tylko do momentu aż wpadnie nam tam jakiś robak np osa - wtedy nie będzie już tak miło.
Rękawice krótkie zazwyczaj zakłada się do zbroi czy buzera (chociaż sporo osób nie kupuje osobnych rękawic i używa do zbroi tych, które już ma czyli długich).

Trzeci podział - ochraniacze
(1) i (4) - rękawice posiadają tylko i wyłącznie miękkie ochraniacze, które głównie nadają się do jazdy po piasku, trawie itd. Do jazdy po asfalcie polecam jednak zakupić rękawice z twardymi ochraniaczami, zwłaszcza na kostkach (1) i (3). Na palcach mogą być miękkie, podobnie jak od wewnętrznej strony.














Osobiście uważam, że motocykliści powinni mieć co najmniej dwie pary rękawic. Jedne uniwersalne wiosenno-letnie do jazdy na co dzień, a drugie do jazdy w chłodniejsze dni i w trakcie deszczu czyli zimowe, przeciwdeszczowe. Pamiętajmy, że słowo zimowe jest trochę mało adekwatne w tym przypadku do faktycznej pogody. Część motocyklistów zakłada zimowe rękawice na trasy już gdy temperatura oscyluje w granicy 10-15 stopni.

Czwarty podział - rodzaj materiału
Podobnie jak mówiliśmy przy kombinezonach, rękawice mogą być zrobione ze skóry, z materiału lub z ich połączenia - kwestia co preferujemy lub co nam pasuje do pozostałych elementów ubioru.
Najczęściej typowo letnie rękawice są zrobione z materiału (ewentualnie z dodatkiem skóry w newralgicznych miejscach w celu wzmocnienia), a nazwane wcześniej przeze mnie jako uniwersalne ze skóry.
Skórzane będą się wyróżniać lepszą odpornością na ścieranie - więc będą bezpieczniejsze.

Dobór rozmiaru

Dobór rozmiaru jest dosyć ciekawy. Rozmiar rękawicy nie wybieramy poprzez długość palców, ale przede wszystkim patrząc na obwód dłoni. I pod tym kątem szukamy odpowiedniej wielkości rękawic.



Aby być pewnym czy dobrze dobraliśmy rozmiar należy zwrócić uwagę:
1. czy po położeniu ręki na manetkę (jeżeli nie mamy pod ręką motocykla może być na przedramieniu czy rurce) nie marszczy się materiał od spodniej strony rękawicy
2. czy długość palców jest ok - nie mogą być ani za krótkie ani za długie (najczęściej są 2-3 mm dłuższe od palców)
3. czy ochraniacze są we właściwym miejscu - ochraniacz na kostkach sprawdzamy w momencie kiedy zaciskamy pięść, a ochraniacze od wewnętrznej strony dłoni lekko uderzając o blat np stołu aby sprawdzić czy na pewno uderzamy ochraniaczami a nie miejscem obok nich
4. w miejscu gdzie jest nadgarstek jest również dodatkowa możliwość regulacji, pasek który ma uniemożliwić spadnięcie naszej rękawicy z dłoni - warto zweryfikować czy jest w odpowiednim miejscu i czy nam nie przeszkadza w ruszaniu dłonią


Ad.3 Ochraniacze od wewnątrz są bardzo potrzebne i nie wolno ich bagatelizować. Zazwyczaj w sytuacji "W" kiedy szorujemy już po asfalcie będziemy dotykali do asfaltu właśnie wewnętrzną stroną rękawicy. Zwłaszcza w tańszych rękawicach ochraniacz nie jest naszywany na materiał z którego zrobiona jest rękawica, tylko w rękawicy robi się dziurę i w to miejsce doszywa się ochraniacz, a to oznacza, że jeżeli przetniemy nici trzymające ten ochraniacz, to ujrzycie dziurę na wylot. A jak wiemy nici bardzo szybko mogą się przetrzeć, więc lepiej aby ochraniacz był w odpowiednim miejscu.














Zdjęcie po lewej pokazuje rękawicę z dobrze dobranym ochraniaczem, który w trakcie szlifowania po asfalcie zdał swój egzamin. Po prawej - ochraniacz był troszkę z boku więc po asfalcie tarła nić którą ochraniacz był doszyty. Efekt ? Dziura w rękawicy i starta skóra dłoni w tym miejscu.

Dlatego nie polecam jeździć bez rękawiczek i to w dodatku dobrze dopasowanych do naszych dłoni,
a przede wszystkim mam nadzieję, że nie będziecie musieli testować wytrzymałości waszych ciuchów motocyklowych :)

poniedziałek, 9 maja 2016

Zmiana biegów

Zmiana biegów to czynność, którą robimy tysiące razy. Ale czy na pewno poprawnie ? Sprawdźcie !

Dlaczego poprawność zmiany biegów jest istotna ?
Przede wszystkim musimy rozdzielić zmianę biegów na zmianę do góry przy przyspieszaniu oraz zmianę w dół czyli redukcję przy zwalnianiu.
Przy zmianie w górę, nieumiejętnie jej zrobienie spowoduje zazwyczaj lekkie szarpnięcie, które przeważnie nie jest groźne (choć widziałem również sytuację, jak ktoś podczas zmiany biegów dodał za dużo gazu i puścił za szybko sprzęgło gwałtownie przyspieszając przez co nie opanował motocykla i uderzył w pojazd jadący przed nim).
Zazwyczaj gorzej jest jednak w sytuacji zmienia się gdy redukujemy biegi.
Wówczas konsekwencją złej zmiany biegów może być nawet zablokowanie tylnego koło (przez zbyt szybkie puszczenie sprzęgła) a co za tym idzie jego uślizg czyli nawet gleba - co zdarza się dosyć często.

Jak działa skrzynia biegów w motocyklu ?


Skrzynia biegów w motocyklach to skrzynia sekwencyjna czyli z możliwością zmiany jednorazowo tylko o 1 bieg do góry lub na dół. 

NIE MA MOŻLIWOŚCI ZMIANY O WIĘCEJ NIŻ JEDEN BIEG NA JEDNYM WCIŚNIĘCIU SPRZĘGŁA 

Najczęściej 6 stopniowa (w mniejszych motocyklach 5 a nawet 4 stopniowa).
Wygląda to mniej więcej jak na zdjęciu powyżej. Dźwigienka porusza się albo do góry (zmiana o 1 bieg do góry czyli np z 3 na 4) lub w dół (zmiana o 1 bieg w dół czyli np z 5 na 4).
Wyjątek to luz oraz pierwsze wrzucenie biegu nr 1.
Jak widzimy luz czyli bieg neutralny, zaznaczony zielonym kolorem i oznaczony literą N, jest pomiędzy biegami 1 i 2, przy czym nie jest typowym osobnym biegiem (wyjaśnię to za chwilę).

Każdy bieg (poza neutralnym) wymaga ruchu dźwigienki w miarę energicznie i do samego końca (aż będzie opór).

W momencie kiedy mamy motocykl na luzie i chcemy ruszyć musimy wrzucić pierwszy bieg. Wrzucamy go w.... dół. I tak jest praktycznie w każdym motocyklu. Każdy następny wchodzi zgodnie z zasadą: dźwigienka do góry to +1 a w dół to -1.

A co z tym biegiem neutralnym ?
Wg schematu ze zdjęcia w momencie kiedy jesteśmy na 1-wszym biegu i chcemy zmienić na 2 bieg przy poruszeniu dźwigienki do góry zamiast na 2 powinien najpierw wskoczyć luz, ale tak nie jest ponieważ jak już wspomniałem luz nie jest do końca traktowany przez skrzynię biegów jako osobny nazwijmy to pełnoprawny bieg ;)
Jeżeli mając wbity bieg nr 1 (oczywiście zachowując całą procedurę zmiany biegów np wciśnięcie sprzęgła) podniesiemy dźwigienkę do samej góry i puścimy wówczas wbijemy bieg nr 2, podobnie jeżeli jesteśmy na biegu nr 2 i wciśniemy dźwigienkę do końca w dół wówczas również powinniśmy uzyskać bieg nr 1. W obydwu przypadkach skrzynia biegów pomija bieg neutralny.

Poniżej filmik, na którym mam nadzieję zobaczycie jak wygląda w zwolnionym tempie zmiana biegów z 1 na 2 i z 2 na 1 z zaznaczonym momentem kiedy skrzynia biegów przechodzi przez bieg neutralny. Starałem się to zrobić na tyle wolno aby było widać wskoczenie na chwile luzu w obydwu kierunkach. W codziennej jeździe pamiętając aby dźwigienkę zawsze naciskać lub podnosić do końca luz "przeskoczy" i wskoczy odpowiedni bieg (czy to 1 czy 2).


Aby wrzucić luz z biegu nr 1 należy dźwigienkę lekko podbić do góry ale nie do końca, tak abyśmy tylko wybili obecny bieg bez wrzucenia kolejnego.
Podobnie gdy mamy bieg nr 2 i chcemy uzyskać luz należy lekko "uderzyć" dźwigienkę od góry aby tylko wybić bieg.

Sprzęgło w motocyklu (również w każdym innym pojeździe) zawsze niezależnie od tego czy ruszamy, zmieniamy bieg do góry czy redukujemy powinniśmy puszczać na 2 razy !


Najpierw spokojnie puszczamy do momentu aż coś się dzieje z motocyklem, potem chwile czekamy aż to coś się stanie i następnie puszczamy dalej do końca.
np. 
podczas ruszania:
Sprzęgło puszczamy do momentu aż motocykl zaczyna ruszać, wtedy przytrzymujemy, czekamy aż rozpędzi się do swojej prędkości i następnie puszczamy dalej.
podczas zmiany biegów do góry:
Sprzęgło puszczamy do momentu aż motocykl załapie z jaką prędkością teraz ma się wszystko w środku kręcić i na jakich obrotach ma dokładnie być (tutaj chwilkę mu to zajmie) i dopiero wtedy możemy puścić dalej.
Przy czym im wyższy bieg tym szybciej możemy puszczać sprzęgło a czas przytrzymania jest coraz krótszy.
podczas zmiany biegów w dół:
Sprzęgło puszczamy do momentu aż motocykl zacznie hamować silnikiem czyli zaczną obroty się podnosić, następnie przytrzymujemy do czasu aż obroty uzyskają odpowiednią do danej prędkości wartość, następnie możemy puścić do końca.
Im niższy bieg tym wolniej puszczamy sprzęgło, a czas przytrzymania jest coraz dłuższy.

Zmiana biegów do góry:
1. rozpędzamy się (chociaż delikatnie) na obecnym biegu
2. przygotowujemy się do zmiany (np kwestia ułożenia stopy na podnóżku i palców lewej dłoni na klamce sprzęgła)
3. wciskamy sprzęgło
4. puszczamy gaz
5. zmieniamy bieg (bieg wrzucamy w miarę energicznie i do końca czyli do oporu)
6. dodajemy gaz (na początku ćwiczymy bez tego punktu)
7. puszczamy sprzęgło

Tak by to wyglądało mniej więcej po kolei, ale aby wykonać wszystko prawidłowo warto pewne rzeczy wytłumaczyć:
ad.1 Raczej nie zmienia się biegu na kolejny bez przyspieszenia - kwestia obrotów na jakich jesteśmy. Pamiętajmy, że zmiana biegu na wyższy obniża obroty silnika, więc uważajmy gdy mamy za niskie obroty ok 1000-2000 obrotów/min aby nie na razić się na zgaśnięcie silnika.
ad.2 Każdą czynność musimy przemyśleć i się do niej przygotować, nie inaczej jest w przypadku zmiany biegów, zwłaszcza gdy stopy trzymamy w pozycji sportowo-turystycznej czyli palcami na podnóżkach.
ad.3 i ad.4 Te dwa punkty są specjalnie rozdzielone abyśmy je robili w odpowiedniej kolejności ale powinny być wykonane praktycznie w tym samym momencie ale minimalnie wcześniej wciskamy sprzęgło niż puszczamy gaz.  
ad.5 Biegi zmieniamy pewnie i do końca. Nie martwcie się, że jak za mocno naciśniecie to przeskoczy o 2 czy 3 biegi. Zawsze będzie to o jeden bieg do góry. Jedynym problemem jest zmiana z biegu 1 na 2 ponieważ pomiędzy nimi jest luz czyli bieg neutralny. Jeżeli nie wykonamy poprawnie zmiany i dźwigienka biegów będzie tylko lekko uderzona od dołu ku górze w stronę 2 wówczas zamiast biegu może wskoczyć nam luz - stąd tym bardziej uwaga aby dźwigienkę podnosić do góry stanowczo i do końca (ale tak aby jej nie urwać ;) ).
ad.6 i ad.7 W początkowej fazie nauki proponuję pominąć punkt 6 i przejść od razu do punktu 7.
Jak już opanujemy zmianę bez gazu z punktu 6-tego możemy zacząć dodawać gaz razem z puszczaniem sprzęgła - mniej więcej tak jak podczas ruszania z gazem.
Powinniśmy dodać mniej więcej tyle gazu aby wejść na obroty jakie będzie miał silnik przy tej prędkości na nowym biegu.

Na początku proponuje rozbicie każdej czynności na poszczególne punkty jak powyżej i spokojne ćwiczenie w odpowiedniej kolejności. Z czasem robimy wszystko coraz szybciej, aż dojdziemy do wprawy.

Całość powinna być płynna. Jeżeli poczujecie jakiekolwiek szarpnięcie to będzie to oznaka, że coś zrobiliście źle.

Najczęstsze błędy:
- zamiana punktu 4 i 3 czyli najpierw puszczenie gazu a następnie wciśnięcie sprzęgła
objawia się to lekkim zwolnieniem motocykla przed zmianą biegów (poprzez puszczenie gazu hamujemy silnikiem)
- brak punktu 4 czyli przez cały proces zmiany biegów nie puszczamy gazu
objaw: wycie silnika w trakcie zmiany i dodatkowo zazwyczaj szarpnięcie podczas puszczania sprzęgła
- dodanie za dużej ilości gazu przed puszczeniem sprzęgła
objaw: wycie silnika i możliwość "wystrzelenia" nas przed siebie połączone z szarpnięciem (poprzez zbyt szybkie puszczenie sprzęgła)
- za szybkie puszczenie sprzęgła
objaw: zazwyczaj szarpnięcie motocyklem

Zmiana biegów w dół (redukcja) - wersja podstawowa:
1. puszczamy gaz - czyli zwalniamy
2. jeżeli trzeba podczas zwalniania hamujemy również hamulcami
3. przygotowujemy się do zmiany biegu (dłoń na sprzęgło, stopa wędruje nad/na dźwigienkę zmiany biegów
4. wciskamy sprzęgło
5. zmieniamy bieg
6. powoli puszczamy sprzęgło (znowu pamiętamy o puszczaniu na 2 razy a nie na raz)

Omówienie:
ad.1 i ad.2 pamiętamy o tym, że redukcja jest zazwyczaj po to aby zwalniać, ale możliwa jest również w celu zwiększenia obrotów i szybszego przyspieszania (wtedy nie zwalniamy a przed pkt 6 czyli puszczeniem sprzęgła dodajemy gaz - mniej więcej tyle aby obroty były odpowiadające danej prędkości przy danym biegu - zawsze wyższe)
Jeżeli bardzo spokojnie zwalniasz i nie puściłeś jeszcze gazu do końca, będziesz musiał to zrobić zaraz po wciśnięciu sprzęgła czyli pomiędzy punktem 4 i 5 (prawie jednocześnie ale jednak minimalnie wcześniej jest wciśnięcie sprzęgła).
ad.3 musimy się przygotować do zmiany, kwestia ułożenia dłoni na sprzęgle i odpowiedniego ułożenia lewej stopy na dźwigience zmiany biegów (pięta oparta o podnóżek) tak jak w wersji miejskiej
ad.4 zawsze do końca aby w pełni wysprzęglić skrzynię biegów
ad.5 Biegi zmieniamy pewnie i do końca. Nie martwcie się, że jak za mocno naciśniecie to przeskoczy o 2 czy 3 biegi. Zawsze będzie to o jeden bieg w dół. Podobnie jak w zmianie do góry problemem jest zmiana z biegu 2 na 1 ponieważ pomiędzy nimi jest luz czyli bieg neutralny. Jeżeli nie wykonamy poprawnie zmiany i dźwigienka biegów będzie tylko lekko uderzona od góry wówczas zamiast biegu może wskoczyć nam luz - stąd tym bardziej uwaga aby dźwigienkę naciskać do góry stanowczo i do końca (ale tak aby jej nie urwać ;) ).
Jeżeli jednak wskoczy nam bieg neutralny należy puścić sprzęgło i wcisnąć je ponownie i dopiero wtedy wrzucić pierwszy bieg.

Najczęstsze błędy:
- nieodpuszczenie gazu przed wciśnięciem sprzęgła a przy spokojnym zwalnianiu zaraz po wciśnięciu
objaw: wycie silnika po wciśnięciu sprzęgła i w trakcie puszczania przyspieszenie
- próba zmiany o więcej niż 1 bieg na jednym wciśnięciu sprzęgła
objaw: skrzynia biegów może się przyblokować przy próbie zmiany o dwa lub więcej biegów, należy wtedy puścić sprzęgło i wcisnąć ponownie
- za szybkie puszczenie sprzęgła
objaw: szarpnięcie motocyklem, a nawet chwilowe zablokowanie tylnego koła

Zmiana biegów w dół (redukcja) - redukcja z międzygazem (lub z tzw. przegazówką):
1. puszczamy gaz - czyli zwalniamy
2. jeżeli trzeba podczas zwalniania hamujemy również hamulcami
3. przygotowujemy się do zmiany biegu (dłoń na sprzęgło, stopa wędruje nad/na dźwigienkę zmiany biegów
4. wciskamy sprzęgło
5. dodajemy gaz
6. zmieniamy bieg
7. odejmujemy gaz
8. powoli puszczamy sprzęgło (znowu pamiętamy o puszczaniu na 2 razy a nie na raz)

Omówienie:
ad.1 i ad.2 pamiętamy o tym, że redukcja jest zazwyczaj po to aby zwalniać, ale możliwa jest również w celu zwiększenia obrotów i szybszego przyspieszania (wtedy nie zwalniamy a przed pkt 6 czyli puszczeniem sprzęgła dodajemy gaz - mniej więcej tyle aby obroty były odpowiadające danej prędkości przy danym biegu - zawsze wyższe)
ad.3 musimy się przygotować do zmiany, kwestia ułożenia dłoni na sprzęgle i odpowiedniego ułożenia lewej stopy na dźwigience zmiany biegów (pięta oparta o podnóżek) tak jak w wersji miejskiej
ad.4,ad.5 i ad.6 Tutaj sprawa troszkę się komplikuje w porównaniu do wersji podstawowej. Wszystkie te 3 czynności powinny być wykonane po sobie ale praktycznie jednocześnie. Sprzęgło naciskamy standardowo do końca aby w pełni wysprzęglić skrzynię biegów, ale razem z wciśnięciem sprzęgła musimy dodać troszkę gazu (tyle aby silnik wszedł na wyższe obroty, mniej więcej na takie jakie będzie miał niższy bieg przy tej samej prędkości) i w momencie kiedy dodamy gaz zmieniamy bieg.
ad.7 Następnie przed puszczeniem sprzęgła należy odjąć gaz.
ad.8 Teraz jesteśmy gotowi aby puścić sprzęgło (na 2 razy) pamiętając ciągle zasadę, że im zmiana na niższy bieg tym wolniej puszczamy sprzęgło.

Najczęstsze błędy:
- dodanie gazu przed wciśnięciem sprzęgła
objaw: zamiast zwalniać przyspieszymy - często gwałtownie
- dodanie nieodpowiedniej ilości gazu po wciśnięciu sprzęgła
objaw: może objawić się mniejszym lub większym zgrzytnięciem skrzyni biegów podczas wrzucania biegu
- za szybkie puszczenie sprzęgła
objaw: szarpnięcie motocyklem, a nawet chwilowe zablokowanie tylnego koła

Obojętnie jaką redukcję stosujemy, nie powinniśmy czuć żadnego szarpnięcia, a jedynie hamowanie silnikiem.

Mam nadzieję, że opisałem to wszystko w miarę zrozumiale, jeżeli jednak będziecie mieli jakieś pytania to śmiało pytajcie :)


PS Bardzo mi miło, że jest dodatkowe pytanie ;)
dostałem zapytanie odnośnie prawej ręki, czyli jak w trakcie jazdy układa się prawa ręka.
Prawą rękę dosyć ciężko sfilmować ponieważ ruch (zwłaszcza gazem) jest minimalny.
Poniżej zbliżenie na prawą rękę podczas przejazdu po slalomie szybkim:
rozpędzanie się od 0 do trochę ponad 30, ze zmianą biegów 1-2-3, a pod koniec redukcja z międzygazem 3-2-1 (bez używania hamulców) - stąd 2 krotne szybkie dodanie gazu w trakcie zwalniania widoczne pod koniec filmiku.



Jak wygląda ułożenie prawej ręki (nagranie podczas postoju) - gaz troszkę przekoloryzowany: