Nauka jazdy motocyklem od A do Z: lipca 2017

wtorek, 11 lipca 2017

Egzamin - ósemka


Ósemka - przez jednych znienawidzona, a przez innych uznana za beznadziejne i niepraktyczne ćwiczenie.
Na szczęście jest jeszcze i trzecia grupa - choć pewnie jestem w niej sam :) - twierdząca, że 8 (a dzisiaj "prostokąt") to genialne w swojej prostocie ćwiczenie, z którego można wycisnąć o wiele więcej niż by się mogło wydawać. Ćwiczenie, dzięki któremu zrozumiemy prawa rządzące motocyklem oraz nauczymy się kilku bardzo praktycznych umiejętności.

Krótka historia 8:
Kilkanaście lat temu kiedy jeszcze nie było tak wielkiego rynku motocyklowego jak teraz, a dostępność sportowych litrów była prawie żadna, egzaminy prowadzono na motocyklach o stosunkowo małej pojemności. Były to min. CEZET 175, MZ 150 czy 250/251, Tajfun 150 czy Suzuki GN250. Ósemka była stosunkowo niewielkich rozmiarów i nawet tak niewielkimi maszynami trzeba było sporo czasu poświęcić, aby na egzaminie nie najechać na linię - ósemka była w całości ładnie namalowana.

Wraz ze zmianami jakie następowały - min. nowe motocykle i ulepszanie przepisów - ósemka urosła i była połączona ze slalomem (poprzednio obowiązująca ósemka):

Wraz z ostatnimi zmianami przepisów owa 8 przybrała inny - bardziej łagodny i przyjazny dla kursanta kształt - kształt prostokąta:

Wymiary w stosunku do ostatniej znanej 8 praktycznie się nie zmieniły, jednak brak dokładnie wytyczonego toru jazdy daje nam więcej swobody i ułatwia wykonanie tego zadania egzaminacyjnego.

Opis zadania:
2) 5- krotny przejazd po łukach w kształcie cyfry 8.
Sposób wykonania zadania:
a) niepodpieranie się nogami,
b) nienajeżdżanie na linie wyznaczające zadania egzaminacyjne,
c) niepotrącanie pachołków.

Czyli reasumując:
1. wjeżdżamy i wyjeżdżamy tylko w miejscu gdzie nie ma linii ciągłej (zazwyczaj jest tak linia przerywana lub brak linii)
2. mamy do wykonania 5 ósemek w prostokątnym polu ograniczonym liniami, wokół 2 pachołków, które stanowią środki ósemki licząc od samego wjazdu w pole
3. nie wolno podpierać się nogami (błąd)
3. nie wolno najeżdżać na linie (błąd)
4. nie wolno przejechać kołem przez linie (oblany egzamin)
5. nie wolno potrącać pachołków (oblany egzamin)

Jak poprawnie wykonać to zadanie ?

Zadanie jest stosunkowo łatwe, aczkolwiek dla mnie zawsze diabeł tkwi w szczegółach, na które zwracam uwagę swoim kursantom.

Tor jazdy:

Wjeżdżamy czerwonym kolorem (i już zaczynamy liczyć pierwszą z 5 ósemek), następnie 5 ósemek wg niebieskiego koloru i kończąc ostatnią ósemkę wyjeżdżamy tak jak kolor zielony.

Zwracamy uwagę aby wjeżdżając w zakręt jechać jak najszerzej (miejsca zaznaczone na żółto) czyli w miarę blisko linii wyznaczającej krawędź prostokąta. Jeżeli będziemy wjeżdżali na każdy zakręt zgodnie z powyższym, wówczas na końcu zakrętu (kolor fioletowy) powinniśmy mieć całkiem sporo miejsca do linii prostokąta i od razu ścinamy drogę aby znowu ustawić się jak najszybciej przy zewnętrznej.

Można nawet powiedzieć, że staramy się jechać nawet tak jak różowa linia przerywana:

Wykorzystujemy tutaj prosty trick polegający na zwiększeniu promienia zakrętu do maksimum, dzięki czemu nie musimy tak mocno skręcać motocyklem. A co za tym idzie zmniejszamy nasze szanse na najechanie na linie czy podparcie się.

Wzrok:
Podobnie jak już omawiałem tutaj. Czyli patrzymy się przed siebie, a nie tuż przed motocykl, a będąc na zakręcie patrzymy się na dalszą część zakrętu ale nie, jak często instruktorzy twierdzą, za siebie. Mamy widzieć gdzie i jak jedzie nasz motocykl oraz dalszą część zakrętu. Jeżeli jedziemy po ósemce i wjeżdżamy w zakręt to patrzymy się na środek zakrętu a potem będąc na środku patrzymy się na koniec. Nie powinniśmy zbyt mocno obracać głowy i z tak obróconą głową, nie widząc jaki tor jazdy przyjął motocykl, jechać po całym zakręcie.


Technika jazdy:
W dziale Technika jazdy -> skręcanie opisywałem już 2 techniki pokonywania zakrętów. W zależności od prędkości, biegu z jaką będziesz jechał jesteśmy na granicy pomiędzy obydwiema technikami. Można to zadanie wykonać zarówno pochylając się w tą samą (o ile jedziemy np na biegu nr 2 bez gazu lub na biegu nr 1 na wyższych obrotach) lub w przeciwną stronę (niezależnie od biegu i prędkości).

W tym zadaniu polecam wychylać się w przeciwną stronę do motocykla. Prawie wszyscy kursanci po kilku próbach widzą różnicę w pokonywaniu zakrętów. Motocykl prowadzi się pewniej, łatwiej kładzie się w zakręty i pokonuje je po mniejszym łuku niż w przypadku pochylania się razem z motocyklem w stronę zakrętu.

Zawsze polecam kursantom przejazd ósemki na biegu nr 1 nie używając w ogóle gazu ani hamulców.

Jeżeli jednak jakiś motocykl na egzaminie wiemy, że ma specjalnie zwiększone obroty, czyli będzie jeździł szybciej, wówczas kursantom w ramach ćwiczeń albo podnoszę obroty, albo proponuje również poćwiczyć to zadanie na biegu nr 2 - oczywiście bez gazu.
Kiedy używamy biegu nr 2 wrzucamy go albo jak najszybciej (przed pierwszym zakrętem), albo po minięciu pierwszego pachołka (czyli jak kończy się czerwona linia). Polecam drugą wersję (koniec czerwonej linii).

Uwaga !
Motocykl jedzie za szybko? Możesz użyć delikatnie hamulca nożnego! Spowoduje on zmniejszenie prędkości i ustabilizuje motocykl. Pod żadnym pozorem nie używaj w takiej sytuacji hamulca przedniego!


Tips & Tricks
Zauważyłeś już co się dzieje z kierownicą kiedy skręcasz, zwłaszcza podczas wolnej jazdy ?
Kierownica sama się skręca ! Wystarczy, że lekko skręcisz ją w którąś ze stron a ona sama dobije się do końca ! Twoim zadaniem nie jest walczenie i siłowanie się z kierownicą, ale przyblokowanie jej w odpowiednim momencie tak aby bezpiecznie pokonać zakręt i aby nie dobiła się do końca.
Pamiętaj, aby nie ściskać kierownicy i aby nie używać za dużo mięśni. Tutaj liczą się głównie stawy i ich przyblokowanie.

Zdarzyło Ci się w trakcie min. tego zadania stracić lekko równowagę co wymagało podparcia się ? Zapewne właśnie dobiła Ci się kierownica do ogranicznika ! 90% takich sytuacji może się skończyć właśnie w taki sposób.

Jak to wygląda w praktyce:



Miłego ćwiczenia ;)